WATER SPLASH MASK to maska w płacie ze SKIN79, którą należy przygotować tuż przed nałożeniem poprzez połączenie esencji zawartej w osobnej komorze z bawełnianym płatem znajdującym się w szerszej przestrzeni. Brzmi skomplikowanie? A nie ma w tym nic trudnego! Maska, u wielu klientek, często odpada podczas zakupów w przedbiegach, a jest warta uwagi przede wszystkim ze względu na wspaniałe działanie i efekty, które utrzymują się na kilka dni. Przeczytajcie jak sprawdziła się u mnie! :)
Bądź ze mną na bieżąco:
PRZYGOTOWANIE
Maskę należy przygotować tuż przed nałożeniem. Na początku, opakowanie zwijamy zgodnie z kierunkiem, który wyznacza strzałka. Zwijamy, zwijamy, aż do powstania ruloniku. Powstały rulonik należy mocno ścisnąć, by uruchomić kanał, którym esencja przepłynie do bawełnianego płatu. W tym momencie możemy rozwinąć opakowanie i przecisnąć palcami pozostałości wody do drugiej komory, natomiast zatopiony już płat wymasować w opakowaniu, by równomiernie rozprowadzić esencję. Gotowe. Wilgotny płat nakładamy na twarz na 20 minut. Po tym czasie możemy wklepać pozostałości esencji.
ZAPACH, KONSYSTENCJA, CENA
Zapach wody przypomina mi męskie perfumy. Subtelne, delikatne i bardzo przyjemne dla nosa. Delikatnie kwiatowe. Konsystencja esencji to typowa woda. Idealna ilość esencji (25 g) powoduje, że maska w płacie przylega perfekcyjnie do twarzy i pozwala na bezproblemowe wykonywanie czynności dnia powszedniego. Maska kosztuje 30 zł za 25 g, jednak aktualnie znajdziecie ją w promocyjnej cenie 19,90 zł w sklepie internetowym SKIN79.
DZIAŁANIE
Głównym składnikiem esencji jest woda morska z wulkanicznych okolic największej wyspy Korei Południowej - przepięknej i kolorowej wyspy Jeju. Oddzielna komora, w której znajduje się woda morska, minimalizuje wykorzystane konserwanty, przez co maska będzie odpowiednia nawet dla wrażliwców. Esencja jest pełna składników mineralnych. Składniki aktywne wykorzystane w stworzeniu esencji wnikając w pory dogłębnie je oczyszczają. Składniki sprawiają, że cera jest jaśniutka i widocznie nawilżona (maska ma za zadanie stymulować metabolizm komórkowy, przez co ją nawilżyć i poprawić ukrwienie). Skóra jest jędrna, napięta i wyczuwalnie bardziej elastyczna, ponieważ esencja stymuluje produkcję włókien elastyny i kolagenu. Wyciągi roślinne działają przeciwstarzeniowo i sprawiają, że skóra prezentuje się o wiele młodziej. Podsumowując, oczyszczona skóra, zmniejszona widoczność porów poprzez ich dogłębne oczyszczenie, wyrównany koloryt skóry i widoczne rozjaśnienie, skóra wygładzona, subtelnie zmatowiona, długotrwałe uczucie świeżości i orzeźwienia. Ja jestem na TAK! :)
Skusicie się na tę maskę?
