Średnio raz na tydzień czyszczę wszystkie swoje pędzle. Mam ich około trzydziestu. Zdarza się, że w jednym tygodniu używam jedynie pięciu najbardziej mi potrzebnych (pędzel do pudru sypkiego, pędzel do bronzera, pędzel do rozświetlacza, pędzel do cieni, pędzel do brwi), a są takie tygodnie, gdy maluję kilka innych osób i używam wszystkich trzydziestu pędzli. Mycie pędzli to czynność obowiązkowa, do której jednak nie podchodzę z wielką chęcią. Głównie ze względu na czas. Nigdy wcześniej nie używałam żadnych gadżetów, które pomogłyby mi z czyszczeniem pędzli. Jedyną pomocą była moja dłoń, w której wewnętrznej części okrężnymi ruchami czyściłam pędzle. Czynność powtarzałam kilkukrotnie, na przemian z płukaniem przyborów do makijażu pod bieżącą wodą. Strasznie praco- i czasochłonne, w szczególności przy tak ogromnej ilości pędzli. Około dwóch miesięcy temu moje mycie pędzli zostało zrewolucjonizowane przez innowacyjne jajeczko. Jajeczko BRUSHEGG, które przyszło do mnie wprost ze sklepu internetowego KOSMETYKOMANIA! :)
Bądź ze mną na bieżąco:
Innowacyjne jajeczko do mycia pędzli BRUSHEGG skróciło czas mojej pracy o połowę i zdecydowanie ją uprzyjemniło. By umyć pędzle do makijażu z BRUSHEGG wystarczy naniesienie na gadżet Waszego ulubionego specyfiku do czyszczenia pędzli, zmoczenie pędzla razem ze strumieniem wody i pięciosekundowy masaż. Gotowe! :) Szybko, wygodnie, sprawnie, a co najważniejsze - dokładnie. Czynności nie trzeba ponawiać, nawet w przypadku zaschniętego i starego brudu czy wodoodpornego kosmetyku, który miał kontakt z pędzlem do makijażu. Unikatowa budowa BRUSHEGG'a i dostosowane do naszych potrzeb wypustki to ogromne ułatwienie, i dla osób lubujących się w pędzlach, i dla osób pracujących w zawodzie. Na szczególną uwagę zasługują dwa rodzaje wypustek. Okrągłe wypustki są idealne do czyszczenia pędzla do cieni, pędzla do brwi, pędzla do kresek, szczoteczek do brwi i rzęs oraz pędzla do ust (najodpowiedniejsze będą w tym wypadku okrężne ruchy). Podłużne wypustki dadzą radę pędzlom do podkładu, pędzlom do korektora, pędzlom do pudru, bronzera, różu, rozświetlacza, a nawet pędzlom-wachlarzom (tutaj sprawdzą się ruchy od góry do dołu).
BRUSHEGG został wykonany z bezzapachowego silikonu wysokiej jakości. Jest mięciutki, ale na tyle sztywny, że nie wygina się na wszystkie strony podczas mycia pędzli. Silikon, z którego BRUSHEGG został stworzony jest dodatkowo przyjazny dla pędzli. Nie wyrywa włosia i jest gładziutki, dzięki czemu nie obawiam się o bezpieczeństwo moich pędzli do makijażu. Gadżet jest bardzo wygodny w użyciu, ponieważ zawiera przestrzeń na wskazujący i środkowy palec, która jest dla mnie na tyle odpowiednia, że nie przeszkadza i nie upija, a BRUSHEGG nie zsuwa się się i nie spada z palców. Kompaktowa wielkość gadżetu (7,3x4,7x2,6) pozwala na spakowanie go w kosmetyczkę i zabranie ze sobą na dłuższą podróż, gdy planujemy mycie pędzli. Na stronie internetowej KOSMETYKOMANIA znajdziecie BRUSHEGG'a w wersji różowej i miętowej w promocyjnej cenie 12,90 zł. To zdecydowanie się opłaca, ponieważ pierwotna cena wynosiła 29,90 zł. Jajeczko wygląda przepięknie i bardzo stylowo i według mnie to gadżet, który powinien się znaleźć w kosmetyczce każdej z nas! :)
Niektóre pędzle są ze mną w niezmienionym stanie od kilku lat. Najczęściej myję je antybakteryjnym mydełkiem, mydłem YOPE o zapachu werbeny lub delikatnym szamponem, a następnie psikam środkiem do dezynfekcji. Pędzle moczę i płukam wraz ze strumieniem letniej (nie gorącej) wody, nie zalewając przy tym łączenia skuwki z trzonkiem, co może prowadzić do rozklejenia przyborów do makijażu. Po myciu, delikatnie odsączam pędzle ręcznikiem, formuję pierwotny kształt włosia i rozkładam wszystkie na ręczniku, na kancie stołu, tak by włosie nie leżało płasko na blacie. Pędzli nigdy nie zostawiam do góry włosiem, ponieważ to także może prowadzić do dostania się wody między skuwkę a trzon. Nigdy nie zostawiam ich na kaloryferze czy na słońcu, ani nie suszę suszarką - pędzle muszą wyschnąć w temperaturze pokojowej. Pamiętajcie o tych kilku prostych rzeczach, a przez długi, długi czas Wasze pędzle będą wyglądały jak nowe! :)
Jak Wam się podoba BRUSHEGG? :)