23 grudnia 2014

YANKEE CANDLE - WOSKI ZAPACHOWE / YANKEE CANDLE - TARTS WAX MELT

Na pewno nie muszę Wam przedstawiać Yankee Candle i wosków zapachowych, które nie mają sobie równych w świecie aromatów, woni i pachnideł. Zdecydowałam, że co jakiś czas będę Wam prezentować moje ulubione zapachy wosków wraz z ich rzetelnym opisem w celu stworzenia dla Was jak najlepszego "wyobrażenia" aromatów poszczególnych tartaletek. A nuż, tym pierwszym wpisem z woskami Yankee Candle podsunę Wam pomysł na świąteczny prezent, w końcu macie jeszcze troszkę czasu! :)


Zapachy świąteczne: Christmas Garland, Candy Cane Lane, Angel's Wings, Mandarin Cranberry. Moje ulubione okolicznościowe zapachy, które zdecydowanie najbardziej kojarzą mi się ze Świętami Bożego Narodzenia. Woń wosku Christmas Garland jest nie do opisania. Już po kilku minutach od rozpuszczenia, w moim pokoju uniósł się przepiękny, bardzo mocny, świeży i rześki zapach drzewa sosnowego w połączeniu z delikatną wonią cierpkiej żurawiny. Po dłuższym czasie, zapach zawędrował do innych pomieszczeń w mieszkaniu. Aromat zdecydowanie pobudza do działania i orzeźwia. Ja osobiście uwielbiam tak mocne, wręcz perfumowe zapachy. Zapach Candy Cane Lane jest nieco słabszy od świątecznej girlandy. Po upływie kilkunastu minut wyczuwalna jest głównie mięta pieprzowa (zapach miętowych, pudrowych cukierków, Tic Tac'ów). Po jakimś czasie do mięty dołącza delikatny aromat słodkich ciasteczek i wanilii. Zapach jest bardzo słodki i aromatyczny. Angel's Wings to kolejne mistrzostwo Yankee Candle. Zapach bardzo delikatny, wręcz niewyczuwalny na początku, jednak ma w sobie coś wyjątkowego i magicznego. Wyczuwam głównie watę cukrową, której zapach uwielbiam i kojarzy mi się z bardzo miłymi chwilami i dzieciństwem, a także delikatną i przyjemną woń kwiatów i wanilii. Ostatni ze świątecznych wosków, Mandarin Cranberry, to zapach szóstego grudnia, czyli Mikołajek. Strasznie kojarzy mi się z tym dniem, ze względu na najmocniej wyczuwalny zapach mandarynek (w połączeniu z lekko kwaśnym aromatem żurawiny) podczas palenia wosku. Słodko, aromatycznie i przyjemnie. 


Zapachy jesienne (mocne i intensywne): November Rain i Amber Moon. Uwielbiam mocne zapachy, które utrzymują się do kilkunastu godzin i nie ograniczają swojego zasięgu do jednego pomieszczenia, dodatkowo jak wiecie uwielbiam jesień. Zapachem numer jeden, który kojarzy mi się z tą porą roku jest oczywiście November Rain. Przepiękny, intensywny i głęboki zapach, który przenosi mnie do lasu, w którym drzewa i trawa są przemoczone od deszczu, a powietrze staje się coraz bardziej świeże, rześkie i orzeźwiające. Aromat wyczuwalny jest przez ponad 10 godzin palenia wosku i utrzymuje się w pokoju naprawdę długo po zgaszeniu tealigt'a. Wyczuwalne zapachy to owoce cytrusowe, drzewo cedrowe, szałwia, geranium i bursztyn, w którego aromacie jestem ostatnio zauroczona. Amber Moon kojarzy mi się z jesiennymi, chłodnymi wieczorami i delikatnym, orzeźwiającym wrześniowym wiatrem. Najmocniej wyczuwalny jest mój ulubiony zapach ciepłego bursztynu, a także owoce cytrusowe, paczula, woda kolońska, drzewo sandałowe. To drugi zapach Yankee Candle, który najbardziej przypomina mi jesień.


Zapachy klasyczne (delikatne i subtelne): Baby Powder i Fresh Cut Roses. Baby Powder to, jak sama nazwa wskazuje, wosk o zapachu pudru dla niemowląt. Delikatny, lecz intensywny, przyjemny i lekko słodki aromat. Czysty, świeży i niewinny. Uspokaja i koi zmysły. Fresh Cut Roses to bardzo elegancki i subtelny zapach, w którym wyczuwalne są jedynie świeżo ścięte róże. Róże to moje ulubione kwiaty, dlatego staram się zatrzymać ich zapach w swoim mieszkaniu przez cały rok, a ten wosk idealnie oddaje ich woń.


Zapach letni: Under The Palms. Jeden z moich ulubionych, letnich zapachów, który zdecydowanie najbardziej przypomina mi lato i wakacje. Under The Palms już w kilka minut po rozpaleniu w kominku przenosi mnie pod zacienione palmy, na plażę, gdzie wieje delikatny, już wieczorny wiatr. W oddali słychać szum morza, a nade mną liści palmowych. Wyczuwalne aromaty to trawa morska, liście palmowe i bardzo delikatna woń kokosa. Zapach bardzo świeży, rześki i orzeźwiający niczym letni wiatr. Aromat jest wprost idealny na lato, ale także na zimowe wieczory, gdy budzą się wspomnienia o letnich miesiącach i wakacjach nad morzem! :)


Woski i komin pochodzą ze strony Goodies.
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka